Wyraziste, tęczowe kolory to absolutny hit tego sezonu! Gdzieś pomiędzy chabrowym błękitem, trawiastą zielenią a słoneczną żółcią najmocniej wyróżnia się soczysty oranż i wibrujący róż. Te dwie energetyzujące barwy zaciekle walczą między sobą o złoty medal w kategorii "Najszykowniejszy kolor wiosny 2011". Zatem, co wygrywa? Proszę o głosy w komentarzach c:
Soczysty oranż
Orzeźwi twoją garderobę lepiej niż powiew nadmorskiej bryzy. Kolor dojrzałej pomarańczki wypada dzisiaj nosić nie tylko podczas napadu weny twórczej pod hawajską palmą, ale również na stardoll`owej imprezie czy po prostu, gdy mamy na to chęć! Obiecujemy - oranż na naszych pikselowych paznokciach ujdzie nam na sucho w połączeniu z elegancją, zaś zabójcze koturny sprawdzą się podczas letniego powiewu świeżości. Gotowa na zakupy w kolorze cytrusów? Polecamy kupować kilogramami, bo nawet w starplazie i starbaazarze chociaż jest go mało, będzie oranż!
Wibrujący róż
Gwarantuje poprawę humoru i szalony skok twoich modowych statystyk. Głęboki amarant podbił serca zakupoholiczek z całego świata już w poprzednim sezonie, a teraz powraca z jeszcze większą siłą. Słodka, rozkloszowana spódniczka, charakterna marynarka, a może okulary, przez które świat wygląda bardziej... różowo? Amarant ma mocną siłę przebicia i sprawia, że oczy wszystkich są zwrócone TYLKO na niego, a więc warto zakupić trochę koloru, by oświetlić sobie nasze szarawe życie na Stardoll.
Co wybrać? Oranż, może amarant? Wybór jest trudny, lecz zawsze możemy połączyć ze sobą te dwie szalone barwy i z pewnością, będziemy królować wśród bezbarwnego tłumu.
Czy chcecie takie modowe notki? Może macie jakieś pomysły?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz