Obserwatorzy

27.5.12

Metamorfoza Schizma

Przepraszam czytelników, Schizmę, a przede wszystkim Agnieszkę za to, że tak zwlekałam z dodaniem tej metamorfozy. Za tą nieobowiązkowość powinna mnie wywalić z tego bloga i mam nadzieję, że jeśli takie coś z mojej strony się powtórzy, zrobi to. 

No nic, dodaję metamorfozę, wybaczcie, że w takim systemie, ale tak było mi wygodniej. 

Lewa - przed; prawa - po
Przed: Ładny, choć nieskomplikowany makijaż od razu rzucił mi się w oczy. Z pewnością on najbardziej zwraca uwagę i cieszę się, że nie przekombinowałaś tej twarzy., dodając tylko puder na policzki i cielistą szminkę. Nakrycie głowy jest oryginalne, ale czy pasuje? Sama nie wiem. Dobrze prezentują się u Ciebie poszczególne części twarzy, choć tych ust raczej nie akceptuję.
Po: Zawsze mam problem z wyborem włosów i ich koloru, tym razem na pomoc przyszła stylizacja, więc jedynym słusznym wyjściem było dobranie kolorów pod nią. Nie potrafię ogarnąć tych ust, wybacz. Teraz zauważyłam, że zrobiłam policzki podobne do Twoich. Oczy miały wyjść bardziej galaktycznie, ale jak zwykle efekt nie powala. Mnie nie zadowala, jestem w tym słaba.

Przed: Fajnie połączyłaś style, jednak kamizelka to dla mnie trochę za dużo rocka w tej stylizacji. Same tatuaże zupełnie by wystarczyły. Połączenie bluzki ze spódnicą bardzo fajne. Do tych butów jestem od początku sceptycznie nastawiona. Dodatki dobrane właściwie.
Po: Wybaczcie twarz, ale po prostu metamorfozę stroju robiłam szmat czasu temu i twarz uległa zmianie. Postawiłam na odważne połączenie różu i turkusu, którym wtóruje czerń. Robiłam stylizację w czasie, kiedy zawsze stawiałaś na biel, czerń i szarości, aby pomóc urozmaicić Twój repertuar. W tym czasie zrobiłaś duże postępy, coraz częściej starasz bawić się kolorami i to na plus.

Brak komentarzy: